Wreszcie jest! Pierwszy wpis z naszej wycieczki:) Dziś podzielę się z Wami wrażeniami z podróży i pierwszych dni w San Diego. Na samym początku muszę wspomnieć, że wyjazd do Kalifornii to było moje największe podróżnicze marzenie i jestem niezmiernie szczęśliwa, że wreszcie mogłam je spełnić! Zwiedzanie miejsc, które do tej pory znałam tylko z amerykańskich filmów sprawia nam wszystkim mnóstwo frajdy i jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, jak wiele ciekawych zakątków odkrywamy tutaj dosłownie na każdym kroku. Muszę przyznać, że trochę obawialiśmy się tak długiej i odległej podróży z dziewczynkami, ale zupełnie niepotrzebnie! Milla i Klara były bardzo dzielne, super zaklimatyzowały się w nowym miejscu, a dzięki dobrej organizacji i wielu udogodnieniom Lufthansy cała wyprawa przebiegła bez jakichkolwiek komplikacji:) Ale wszystko po kolei…
Wyjazd do Kalifornii – jak ułatwiliśmy sobie podróż?
Jak ułatwiliśmy sobie podróż? Po pierwsze, oczywiście ‚mądre’ pakowanie, dzięki czemu wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy mieliśmy w zasięgu ręki. Ubranka na zmianę, pieluszki, wodę, małe zabawki, dokumenty… wszystko to w małym, podręcznym bagażu. Poza tym, udało mi się spakować naszą czwórkę w tylko jeden duży bagaż – jednak się da! Z wyprzedzeniem pomyślałam o tylko najpotrzebniejszych nam rzeczach, dokładnie przeanalizowałam to co możemy kupić na miejscu, a wybierając ubrania dla nas i dziewczynek – zaplanowałam stroje na każdy dzień.
Jeśli chodzi o organizację podróży – tutaj z pomocą przyszła nam Lufthansa! Dzięki serwisom Lufthansy w smartfonie, bez problemu zrobiliśmy Check-in przez ich aplikację – kilkanaście godzin przed odlotem, bez stresu i bez… papieru! To mi się podoba:) Lufthansa App to idealny towarzysz podróży, oferujący mnóstwo serwisów i informacji. Aplikacja ta jest mega łatwa w użyciu i ma wiele ciekawych funkcji. To naprawdę znakomita pomoc dla pasażerów, uczestników programu Miles & More czy też użytkowników Wallet – dzięki niej jest możliwość szybkiego podglądu informacji o połączeniach, miejscach w samolocie, stanowiskach odlotu, terminalu, ewentualnych opóźnieniach, itp.
Lufthansa pomyślała również o najmłodszych i stworzyła Aplikacje dla dzieci. Aplikacja „Start! Wesołe przygody małych podróżników” została opracowana dla dzieci w wieku do lat sześciu, a teraz również starsze dzieci otrzymały coś dla siebie, co gwarantuje im znakomitą zabawę – aplikację Super Jet Friends. Pokazuje ona fascynujący świat lotnictwa i dostarcza rozrywki dzieciom zarówno w warunkach domowych jak i podczas podróży i na wakacjach – Milla używa jej również w wolnych chwilach pomiędzy zwiedzaniem. Co ciekawe, przy jej opracowaniu pomagały dzieci, zaś sama aplikacja jest całkowicie bezpieczna do korzystania, nie zawiera żadnych reklam ani ofert sprzedaży, oraz posiada specjalny obszar z dodatkowymi informacjami dla rodziców. Dzięki tym aplikacjom od Lufthansy nuda podczas podróży nikomu nie grozi!:)
Podczas samego rejsu samolotem, oglądaliśmy filmy i bajki na pokładzie. To super rozwiązanie żeby czas ten zleciał nam szybciej. Lufthansa ma w swojej ofercie mnóstwo ciekawych bajek, gier dla dzieci i filmów – wiele z nich to nowości, czym byłam bardzo miło zaskoczona.
Dzięki dobrej organizacji przed wyjazdem oraz serwisom Lufthansy, podróż przebiegła nam bardzo sprawnie i szybko. Nawet nie odczuliśmy tych 15 godzin na nogach, choć przyznam szczerze, że po wylądowaniu na miejscu dopadł nas trochę jet lag. Jednak dwie długie drzemi wystarczyły żebyśmy wszyscy wrócili na dobre tory i bez problemu funkcjonujemy w tej nowej dla nas strefie czasowej.
Wyjazd do Kalifornii – nasze pierwsze wrażenia
Nasz pierwsze wrażenia z Kalifornii? Jest fan-tas-tycz-nie! Cudna pogoda, piękne widoki, mnóstwo ciekawych rzeczy do zwiedzania i bardzo mili ludzie – tak wstępnie opisalibyśmy ten wyjazd:) Jak podczas każdej naszej podróży z dziećmi, nie nastawiamy się na zwiedzanie wszystkich turystycznych atrakcji. Według nas jest to nierealne, dlatego wybieramy te, które wydają nam się najciekawsze zarówno dla nas, jak i dla dziewczynek. Oprócz kilku ‚obowiązkowych’ miejsc w San Diego, odwiedziliśmy też mnóstwo parków i placów zabaw:) Wszystko oczywiście opiszę Wam w osobnych postach już wkrótce, także bądźcie czujni proszę!
Możecie śledzić całą podróż na naszym INSTAGRAMIE, gdzie staramy się być na bieżąco. To co – jesteśmy w kontakcie?:) Uciekam na hotelowe śniadanie – uwielbiam je! Jesz ile chcesz, i nie musisz po sobie sprzątać!:)