Moje małe, domowe biuro

male biuro domowe

Odkąd rzuciłam etat i zaczęłam pracować z domu, bardzo potrzebowałam miejsca tylko dla siebie. Przemieszczanie się z laptopem po wszystkich pokojach, w poszukiwaniu najlepszej miejscówki, stało się dość uciążliwe:) Poza tym, taka przestrzeń wydzielona tylko do pracy sprawia, że łatwiej jest oddzielić obowiązki zawodowe od życia rodzinnego. Dlatego też, w dzisiejszym artykule, pokażę Wam moje małe, domowe biuro, a właściwie mini biurowy kącik, który urządziłam w naszej sypialni. Będą zdjęcia sprzed metamorfozy, kilka słów o moich trudnych wyborach, efekt końcowy oraz niespodzianka dla Was… zapraszam do czytania!


Małe, domowe biuro – zdjęcia przed

Nasza sypialnia jest dosyć duża, więc od razu wiedziałam, że domowe biuro urządzę właśnie tam. Jasny kąt pod oknem, w którym do tej pory stało lustro, wydawał się idealnym miejscem na stworzenie mojej własnej przestrzeni. Największym wyzwaniem było zdecydowanie znalezienie odpowiedniego biurka. Miało być małe, ale bardzo funkcjonalne. Stabilne i dobre jakościowo, ale niezbyt drogie. Ładne, ale zarazem dosyć proste… Po wielu godzinach buszowania w sieci i przejrzeniu chyba miliona różnych modeli, wreszcie znalazłam odpowiedni mebel.  Z półkami na drukarkę i dokumenty, w jasnym kolorze i w bardzo przystępnej cenie. Wprawdzie bez szuflady na biurowe gadżety, ale ja znalazłam na to sposób, o czym zaraz Wam opowiem…

male domowe biuro

male domowe biuro


Małe, domowe biuro – metamorfoza


Zależało mi, aby moje domowe biuro było zorganizowane w możliwie najlepszy sposób i żebym dobrze się tam czuła. Miało znaleźć się w nim miejsce na drukarkę, dokumenty, przybory biurowe, oraz gadżety fotograficzne, czyli aparat, statywy, itp. Uznałam, że najlepszym sposobem na bezpieczne i schludne ‚schowanie’ tych rzeczy będą ozdobne pudełka.

Stylowa lampka ze złotą podstawą nadaje mojemu kącikowi fajnego charakteru i pasuje kolorystycznie do reszty, a mała palma doniczkowa czyni to miejsce bardziej przytulnym. Zdecydowałam się na welurowe krzesło w kolorze zgaszonego różu… w końcu miało tu być bardzo kobieco, prawda?:)

Głównym akcentem w moim mini domowym biurze są piękne i oryginalne plakaty DESENIO – oczywiście spójne kolorystycznie z resztą wystroju:) Jak zwykle – wybór zajął mi sporo czasu, bo marka ma ich w swojej ofercie całe mnóstwo. Ostatecznie wybrałam dwa artystyczne plakaty w odcieniu różu i dwa z hasłami motywującymi. Uprzedzając pytania – ich dokładne nazwy to: Love Neon, Good Things Take Time, Dance Your Heart Out oraz Pink Roses. Jestem bardzo zadowolona ze swojej decyzji – dzięki plakatom to miejsce jest naprawdę ‚moje’, a hasła na nich widniejące przypominają mi o tym, że bycie sumiennym i cierpliwym popłaca, oraz że nie warto przejmować się opiniami innych, tylko robić swoje! W takim otaczeniu pracuje mi się najlepiej na świecie i mam wrażenie, że o wiele wydajniej. 


Mam dla Was NIESPODZIANKĘ!!! To kod zniżkowy do DESENIO, uprawniający do AŻ  30% zniżki, na hasło OHDEERMAMA30. Śpieszcie się, bo kod ten jest ważny tylko od 8 do 10 października. Koniecznie zajrzyjcie też na profil DESENIO na Instagramie , gdzie znajdziecie mnóstwo wnętrzarskich inspiracji i pomysłów. Życzę Wam udanych łowów <3

P.S. Kod nie obejmuje ramek ani plakatów z kolekcji Handpicked.


male domowe biuro

male domowe biuro

male domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

małe domowe biuro

Mam nadzieję, że moje domowe biuro przypadnie Wam do gustu, albo chociaż trochę zainspiruje. Jestem przeszczęśliwa, że udało mi się stworzyć takie piękne i funkcjonalne miejsce do pracy, bo dzięki temu jest ona sto razy przyjemniejsza. Po więcej artykułów w klimacie wnętrzarskim zapraszam Was TUTAJ.


Partnerem tego wpisu jest marka DESENIO.