Decyzję podjęłam w ostatniej chwili…trochę się wahałam i wiedziałam, że bardzo będę tęsknić ale potem pomyślałam ‚przecież dadzą sobie radę’ i DALI, nawet lepiej niż się tego spodziewałam!!! W ten weekend postanowiłam pojechać do Londynu SAMA SAMIUTKA, a Milla z Szymonem urzędowali w domu sami. Kiedy w piątek rano zatrzaskiwałam za sobą drzwi to serce mi się krajało na drobne kawałki, a przez głowę przechodziły myśli w stylu ‚może jednak sobie odpuszczę i dam spokój z tym wyjazdem’. Nie wiem co mną kierowało bo Szymon jest naprawdę świetnym tatą – takim co to się z dzieckiem nie tylko pobawi, ale bardzo chętnie też ugotuje czy zmieni pieluszkę.
Już w połowie drogi zdążyłam do nich kilka razy zadzwonić pytając standardowe ‚co słychać’, aż po czwartym razie Szymon lekko podirytowany napisał mi smsa: ‚Nie martw się, mamy super czas razem, będę Ci wysyłał dużo zdjęć a Ty baw się dobrze!’ Było trudno, ale męża się trzeba słuchać i tak też zrobiłam. Przestałam się martwić, tęskniłam tylko tak ‚pozytywnie’ i skupiłam się na celu wyjazdu (czyli konferencji blogerów, ale o tym w kolejnym wpisie). Nawet nie wiecie ile może zmienić nastawienie w naszej głowie! Ja spokojnie uczyłam się o social media i takich tam, a w przerwach miałam niezły ubaw ze zdjęć otrzymywanych na bieżąco od mojej dzielnej dwójki, zresztą zobaczcie sami…
Moje pajacyki były trochę przykrótkie – ale dla taty to żaden problem – wystarczyły nożyczki i po sprawie /// Pije nocne mleczko na chill out’cie…
Najpierw podleję kwiaty…a potem czas na relaks!
Bardzo lubię gotować z tatą…
…ale jeszcze bardziej uwielbiam zajdać się zdrowymi smakołykami!
Dużo spacerowaliśmy…
…i prawie zawsze towarzyszyła nam moja ukochana Lala!
Trochę wariowałam też na placu zabaw
Tato, już 19sta! Musimy wracać do domu, kąpać się i spać, żeby mama nie była zła…
…ale najpierw zróbmy sobie kilka zdjęć selfie! (o mało się nie posikałam jak zobaczyłam to zdjęcie po prawo:)))
******
Zero zamartwiania się i totalne wyluzowanie to był klucz do sukcesu, a czas ‚osobno’ zleciał naprawdę szybko! Jeśli kiedykolwiek będziesz mieć wątpliwości droga mamo, to ja Ci teraz od serca radzę…Nie bój się zostawić dziecka na weekend z tatą…dadzą radę!:)